Czas Sezon Mikołajowy zacząć ...

W tym roku postanowiłam, że nie kupię nic  plastikowego, błyszczącego, mrugającego, wydającego dźwięki, chińskie kolędy, tudzież inne straszne rzeczyrobiące. Nie przyczynię sie do wzrostu  PKB Chin. Zrobię sobie wszystko sama. W tym roku będzie miękko (bombki zostały unicestwione przez FIFI kota i LILI kota), w naturalnych kolorach, przytulnie i słodziaśnie.  Zabawki miękko wypchane są bezpieczne, miłe i można je wyprać w pralce, więc czego chcieć więcej? Choinka w testach bezpieczeństwa osiągnie najwyższe noty, Nawet w trakcie ataku zmasowanego przez Wściekłe Koty będzie bezpieczna dla  otoczenia( wywróconą w nocy podnosimy z uśmiechem dopiero rano). Oto moja armia choinkowa i dekoracyjna.( w przygotowaniu serca, renifery, sowy i co tam jeszcze mi wpadnie do głowy)

Na początek Renifry Mietki.

 

Renifr z popielatego lnu. Pomysł Tone Finnanger.

I jeszcze raz Renifr.

Choinki (10 cm wysokości) z płótna bawełnianego z bawełniana koronką na czubku gwiazdka guziczkowa, pomysł znalazłam w sieci.

Anielice, zamysł ich był taki, że miały służyć jako woreczki na zioła, ale skończyły jako wisiadełka choinkowe.

Każda oczywiście inna. Płótno bawełniane, włóczka, wstążka w środku silikon. wysokość 12 cm.

To część mojej kolekcji choinkowej, w przygotowaniu sowy, renifery w wersji choinkowej no i wianki nadrzwiowe i naoknowe. Pozdrawiam .